Małżeństwo to związek emocjonalny i fizyczny kobiety i mężczyzny. Aby relacja przynosiła satysfakcję obu stronom musi zajść wiele czynników, w tym udane życie erotyczne. Czy związek może być udany, jeśli brakuje w nim seksu? Niektórzy z nas od razu jednoznacznie powiedzą, że nie. Temat białych małżeństw pojawił się w rozmowie seksuologa Zbigniewa Izdebskiego i pisarza Janusza Leona Wiśniewskiego w książce „ Intymnie. Rozmowy nie tylko o miłości” ( Wydawnictwo Znak, Kraków 2014). W jednym z rozdziałów rozmawiają oni na temat białych małżeństw. Jest to relacja, w której nie ma seksu. Partnerzy dobrowolnie z niego rezygnują, wypełniają jednak inne obowiązki małżeńskie ( darzą się uczuciem, wspierają, wychowują dzieci, prowadzą wspólne gospodarstwo). Czy to wystarczy, by być szczęśliwym? Badacze odpowiadają, że wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji i ustaleń pary. Ważne, by każda ze stron chciała tego samego. Wówczas spełnienie w związku jest możliwe. Gorzej, gdy jeden z partnerów jest zmuszany do życia bez seksu i szuka zaspokojenia w ramionach kogoś innego. Izdebski i Wiśniewski wskazują też na przyczyny, które doprowadzają do wyboru takiego stylu życia:
1. Problemy z przeszłości, przemoc seksualna, urazy, o których nie można zapomnieć.
Wszystkie te czynniki przedstawiają seks ze złej strony, kojarzy on się ludziom jako coś negatywnego, często brutalnego, przynosi ból czy rozczarowanie. W takiej sytuacji ludzie rezygnują z czegoś, co postrzegają negatywnie. Dobry terapeuta jest w stanie oswoić lęk z przeszłości i zmienić podejście do tej sfery życia. Wymaga to jednak pracy i samozaparcia.
2. Aseksualność.
Są też ludzie, którzy mają niewielkie potrzeby seksualne i zmniejszony poziom libido. Takie osoby nie potrzebują seksu, a pożądanie nie jest wyznacznikiem atrakcyjności życia. Można obrazowo powiedzieć, że pewna sfera ich życia została uśpiona i oni wcale nie czują się z tym źle. Raczej odbiór społeczeństwa bywa frustrujący. Powstają nawet fora internetowe zrzeszające ludzi aseksualnych, co świadczy o tym, że jest to zjawisko obecne w naszym życiu i nie należy go marginalizować.
3. Wiara, religia, poglądy.
Seks i potrzeby cielesne to grzech. Jeśli ktoś już w momencie dorastania słyszy takie komentarze ze strony dorosłych, czuje że rodzące się w nim potrzeby są czymś nagannym, negatywnym. Szczególnie seks pozamałżeński, nie służący prokreacji, a jedynie zaspokojeniu potrzeb erotycznych jest czymś brudnym, nieodpowiednim. Niektórzy ludzie rezygnują zatem z seksu, bo jest to sprzeczne z wyznawanymi przez nich wartościami czy religią. Spychają erotyczne potrzeby na dalszy plan, wolą pozostać w zgodzie z samym sobą.
4. Wiek.
Osoby starsze, w podeszłym wieku, często schorowane rezygnują ze współżycia małżeńskiego ze względu na ograniczenia fizyczne czy przekonanie, że w pewnym wieku „ nie wypada”. Na pewnym etapie życia seksualność nie jest już tak ważna. Liczą się inne wartości – emocjonalne przywiązanie, codzienne rozmowy, wspieranie się i wspólne spędzanie czasu.
Jak zatem odpowiedzieć na pytanie zawarte w temacie? Jeśli małżonkowie są w takiej relacji z własnej, nieprzymuszonej woli to związek może być dla nich satysfakcjonujący, a oni szczęśliwi. Tak naprawdę każda relacja jest inna, tak jak różni jesteśmy my jako ludzie.